Paweł Żółtowski /25 XII 1889 – 25 VII 1985/

Był właścicielem majątku Stawiska w pow. węgrowskim, rolnik, urodzony w Niechanowie k. Gniezna jako syn Stanisława (1849-1908) i Marii z Sapiehów Kodeńskich h. Lis z Krasiczyna (1855-1929).

W 1908 r. ukończył wyższą szkołę realną w Poznaniu i rozpoczął studia na wydziale rolnym Katolickiego Uniwersytetu w Louvain w Belgii. Kierunek studiów kontynuował w 1910 i 1911 r. na Akademii Rolniczej w Berlinie. W 1911 i 1912 studiował w London School Economics and Political Science. W 1912 r. jako Polak zamieszkały pod zaborem pruskim miał odbyć służbę wojskową w armii cesarskiej. Wybrał 5. szwadron 2. pułku ułanów gwardii stacjonujący w Berlinie – ten sam, w którym służył jego ojciec.

Po jednorocznej służbie odbył praktykę gospodarczą w majątku Stawiany pod Wągrowcem Zygmunta Chłapowskiego. Zmobilizowany w sierpniu 1914 r. został wysłany wraz ze swym pułkiem na front francuski. Przeżywał głębokie rozterki Polaka zmuszonego do walki przeciw przyjaznej Francji. Musiał nawet ukrywać znajomość języka francuskiego, by nie być poczytanym za szpiega. W maju 1915 r. został wraz z pułkiem wchodzącym w skład II Armii gen. Augusta v. Mackensena wysłany na Front Wschodni. Pełniąc służbę wywiadowczą był odznaczony Żelaznym Krzyżem niemieckim za wykrywanie pozycji wojsk rosyjskich. W końcu 1915 r. wrócił na front francuski.

W połowie 1916 r. został odkomenderowany na kurs dowódców kompanii piechoty, a następnie otrzymał urlop dla „spraw rolnych” i wyjechał do rodzinnego Strońska. Do wojska niemieckiego już nie wrócił; na wiadomość o kapitulacji Niemiec i początkach powstania w Poznaniu zgłosił się do formowania Oddziałów Wojska Polskiego i objął jako porucznik, a wkrótce rotmistrz 8. kompanię 1. Pułku Strzelców Wielkopolskich.

Na początku marca 1919 r., w składzie Grupy Wielkopolskiej płk. Konarzewskiego, poszedł jako dowódca batalionu na odsiecz Lwowa. Zyskał wtedy uznanie kolegów za to, że odpowiadając na apel dowództwa, by oficerowie”wyższych broni” uzupełniali brakujące kadry w piechocie, zgłosił się tam jako jeden z pierwszych. Parokrotnie ranny otrzymał po walkach 3 Krzyże Walecznych, a później order Polonia Restituta.

W dalszym toku służby przerzucony z Frontu Zachodniego na Białobrzeski, w grudniu 1919 r. został przyjęty do Szkoły Sztabu Generalnego i odtąd służył już tylko w sztabach. W 1920 w Sztabie Głównym w Warszawie, następnie u boku gen. Jana Edwarda Romera na Ukrainie, w końcu na Froncie Południowo-Wschodnim. Szkołę Sztabu Generalnego ukończył w 1921 r.

W czerwcu 1922 r. bierze ślub z Anną Potocką h. Pilawa (1898-1982), córką Henryka Potockiego z Chrząstowa i Julii z Branickich h. Korczak. Podjął służbę w Inspektoracie Kawalerii, następnie w biurze Ścisłej Rady Wojennej pod gen. Tadeuszem Kutrzebą, a od 1923 w III Oddziale Sztabu Generalnego. Przeniesiony do Poznania w 1923 r. jako szef sztabu VII Brygady Jazdy gen. Sochaczewskiego pełnił tę funkcję aż do 1925 r., nosząc barwy 15 p. Ułanów Poznańskich. Przeszedł następnie do rezerwy, czego w późniejszych latach życia żałował.

Następnie objął stanowisko Dyrektora Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Mimo iż w tej pracy cieszył się wielkim uznaniem, po kilku latach podał się do dymisji wiedząc, że ktoś wysoko postawiony chce zająć jego miejsce i liczy na poparcie „z góry”. Paweł nie chciał się dać wciągnąć w „walkę o stołki”.

W 1929 r. podjął pracę w Ministerstwie Rolnictwa. W 1931 r. został adoptowany przez Krzysztofa Augusta Cieszkowskiego, syna filozofa i otrzymał od niego majątek Stawiska w pow. węgrowskim. Pragnąc zająć się nim efektywnie, dochody pochodzące z udziału w firmie handlu herbatą oraz z założonej wraz z ciotecznym bratem P.F.Sapiehą spółki do handlu węglem przeznaczył na wybudowanie chlewów, obory, stodoły i spichlerza.

W 1939 r., podobnie jak wielu innych, szukał długo swego sztabu i ostatecznie oddał się we Lwowie pod dowództwo gen. Langnera. Uciekł stamtąd w przebraniu cywilnym nie ufając zapewnieniom władz sowieckich, że oficerowie po złożeniu broni wywożeni do Złoczowa będą mogli udać się wg własnego uznania do Rumunii lub do miejsca zamieszkania.

Wraz ze Stanisławem Czapskim, bratem malarza Józefa, przemykając się między wojskami niemieckimi a sowieckimi, częściowo końmi, a częściowo piechotą dotarł w październiku do zburzonej Warszawy.

W jesieni 1939 r. został wprowadzony przez Michała Sobańskiego (zmarł w Majdanku) do zespołu Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Ściślejszą jednak współpracę nawiązał dzięki Stanisławowi Geysztorowi z Biurem Pracy Społecznej, gdzie należał do grupy spraw rolnych. Do paramilitarnej organizacji ziemian „Uprawa”, później „Tarcza” dostał się dzięki Marii Krzeczunowicz i jej bratu Leonowi (oboje zamordowani przez Gestapo) oraz Karolowi Tarnowskiemu. Został mianowany delegatem na woj. warszawskie (pseudonim „Ogończyk”).

Miał wtedy za zadanie przygotować lotnisko dla alianckich samolotów latających nad Polską. Zlecono mu następnie pracę nad projektem nowej konstytucji.

W Powstaniu Warszawskim mając postrzeloną nogę nie pełnił znaczącej funkcji. W końcowej fazie, dzięki pomocy krewnych wydostał się szczęśliwie ze stolicy.

W 1945 r. po wyzwoleniu Polski wraz z rodziną zamieszkał w Krakowie. Metropolita krakowski, arcyb. Adam Stefan Sapieha był bratem matki Pawła. Paweł swego wuja kochał, czcił i podziwiał. Jemu samemu życie trudno się układało, gdyż ze względu na swą przeszłość i pochodzenie nie mógł znaleźć pracy w żadnej państwowej instytucji. Dawne źródła zarobku przestały istnieć, toteż znając dobrze języki robił tłumaczenia, udzielał lekcji angielskiego, niemieckiego w Seminarium Duchownym, uczył francuskiego i angielskiego. W ostatnich latach życia, gdy już nie pracował, studiował prasę zagraniczną w Klubie Książki i Prasy i na specjalnych zebraniach referował swoje spostrzeżenia o sytuacji politycznej Polski i Europy. Po mieście kursował na piechotę; nie dawał się podwozić. W 94. roku życia miał pełną żywość umysłu i doskonałą pamięć.

Pozostało po nim wspomnienie człowieka wielkiej prawości charakteru, bezinteresownego, bardzo odważnego, przywiązanego do Kościoła i Ojczyzny.

Z małżeństwa z Anną Potocką pozostały trzy córki:

  1. Julia (ur. w 1923) wyszła za mąż za Wacława Bnińskiego, mieszka stale w Stanach Zjednoczonych.
  2. Maria (ur. w 1929) wyszła za mąż za Artura Potockiego, mieszka stale we Francji.
  3. Elżbieta (ur. w 1935) wyszła za mąż za Macieja Wężyka, mieszka stale w Krakowie.

 

Elżbieta z Żółtowskich Wężykowa, Michał z Lasek (Czacza)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *