Od „Uprawy” do „Tarczy” – część 3

Działalność Żółtowskich na rzecz „Uprawy-Tarczy”

Odezwała się ze Stanów Jula Żółtowska-Bnińska, córka Pawła, a żona Wacława Bnińskiego. Widziałem ją zaledwie parę razy w życiu. Pamiętam spotkanie w Pławowicach Morstinów, gdzie w czerwcu 1943 zjechało przeszło dwadzieścia dziewcząt na egzaminy dyplomowe kursu sanitariuszek. Żadna z nich, a zapewne również instruktorki nie wiedziały, że cała akcją sanitarną, więc i organizacją kursów, kieruje „Uprawa-Tarcza”. Mój brat, Juliusz, ukończył w majątku Rosenwerthów, Cieleśnicy, podchorążówkę AK. Nie była to wcale jedyna, lecz jedna z wielu organizowanych po dworach staraniem i na koszt „Uprawy-Tarczy”. Te dwa przykłady świadczą, jak ludzie umieli wtedy dotrzymywać tajemnicy. Informowanie młodych uczestników tych akcji szybko doprowadziłoby do dekonspiracji. Taki sam kurs sanitariuszek ukończyła młodsza siostra Julii, Maja, zamężna później za Arturem Potockim.

Gdy wracam myślą do „Uprawy-Tarczy”, budzi mój podziw postawa jej uczestników. Nieustannie narażeni na więzienie lub obóz, nie szukali w tej działalności ani pieniędzy, ani kariery, ani sławy. Dobrze wiedzieli, że wkrótce utracą majątki, a nawet mieszkania, bo z Kresów Wschodnich dochodziły świadectwa o traktowaniu Polaków przez Sowietów. Iluż z nich czekały wyroki wielu lat więzienia!

Michał Żółtowski z Czacza

Patrz także biogram Julii z Żółtowskich Bnińskiej oraz jej relację

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *