Domestica Cura

Kura chociaż ma mózgu
niecałe dwa zwoje – wie swoje.
Jako istota słaba,
zna obowiązki swoje, ale i też prawa.
Wie, że z urzędu należy się jej:
kurnik, garść ziarna, woda i grzęda.
O innych obowiązkach koguta pamięta.
W zamian daje jajka i pisklęta.
Czasem pazurami w ziemi grzebie,
i zawsze nadliczbowe ziarnko wygrzebie.
Gdy kurze dają grzędę
krzyczy, bo jest ambitna: Wyżej wejdę!
To nie jest żart ponury.
Panie! Bierzcie przykład z kury.
To jest problem – nie taki znów wąski.
Kobiety! Macie prawa – nie tylko obowiązki.
Wy macie więcej niż dwa mózgu zwoje,
więc domagajcie się swoich praw i bierzcie, co swoje.
Przypominam Moje Panie,
że Panom możecie w wyborach, sprawić tęgie lanie.
Na przykład: sprawa w naszym mieście, jest zupełnie prosta.
Może być Pani Burmistrz i Pani Starosta.
Kobiety! Oprócz domowej grzędy,
Możecie piastować najwyższe państwowe urzędy.

Anna Nowotna-Laskus

2010 r.

Wiersz ukazał się w Panoramie powiatu brzeskiego Nr 43 5 listopada 2010 r., do którego swój punkt widzenia napisała Pani Beata Zatoń-Kowalczyk w art. „Mit kury domowej”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *