ZARZĄD, CZŁONKOWIE ZWIĄZKU RODU ŻÓŁTOWSKICH,
DROGIE KUZYNKI, DRODZY KUZYNI
Wspólnie z żoną pragniemy podziękować wszystkim, którzy zorganizowali XXIV Zjazd, a także tym, którzy w nim uczestniczyli, za miłą i rodzinną atmosferę. Cieszymy się z możliwości poznania wielu nieznanych nam wcześniej osób, noszących nazwisko Żółtowskich. Z podziwem obserwowaliśmy bliskie, rodzinne relacje pomiędzy członkami Związku, którzy wiele razy wcześniej uczestniczyli w corocznych zjazdach Rodu.
Szczególnym dokonaniem, którym Związek Rodu Żółtowskich może się poszczycić, to drugie wydanie genealogii Rodu. Nie było nam dane niestety poznać głównego autora wydawnictwa, Michała. Kilka lat wcześniej w Ciechocinku mieliśmy to szczęście i poznaliśmy Jego Tatę Wacława oraz nieżyjącą już Mamę Elżbietę. Z Wacławem mieliśmy przyjemność spotkać się ponownie na tegorocznym zjeździe w Jarnołtówku. Rozbawiła nas jego ciekawość poznawania dokonywanych wyborów politycznych. Życzymy mu dużo zdrowia i zapału w kontynuowaniu mozolnej pracy związanej z drugim wydaniem genealogii oraz jego korektą.
Dziękujemy Rafałowi z Korycina za opiekę podczas eksploracji okolic Jarnołtówka, a szczególnie za wspólną degustację pstrąga w Moszczance. Dziękujemy naszemu najbliższemu Kuzynowi Władysławowi, który nas skutecznie namawiał do udziału w zjeździe i wspólnie z Rafałem służył nam pomocą.
Dziękujemy Bogusi, z którą odbyliśmy wesołą wycieczkę do Nysy. Dziękujemy Krystynie, która dotrzymywała nam kroku w wycieczce na Kopę Biskupią. Dziękujemy Prezesowi Mariuszowi, który bardzo ciekawie opowiada o swoich podróżach genealogicznych, a także o górskich wyprawach. Notabene Suzuki Jimny, taki jak w Rumunii, jeździł także drogami na Kopę Biskupią. Zwinne i dzielne auto.
Dziękujemy Kazimierzowi z Kutna, którego jako pierwszego członka Rodu spotkaliśmy po przyjeździe do Jarnołtówka. Przyjazna i ojcowska dusza. Dziękujemy Kalinie za opiekę i słoneczny uśmiech. Joasi z Warszawy za miłe, wspólne posiłki. Dziękujemy Bożenie za bardzo ciężką pracę redaktora Kwartalnika.
Dziękujemy Agnieszce za pozytywną energię, którą obdzielała wszystkich na około. Dziękujemy Natalie i Adriano za możliwość słuchania rozmów prowadzonych w wielu różnych językach jednocześnie. Swoboda z jaką posługują się nimi jest godna podziwu. Dziękujemy Witoldowi, Hani i Sławkowi za miłe sąsiedztwo podczas kolacji, a Hani dodatkowo za inicjatywę zorganizowania zamiennego repertuaru tanecznego.
Niestety, odwiedziła nas siostra Skleroza. Bardzo żałujemy, ale nie zapamiętaliśmy imion wielu innych Kuzynek i Kuzynów obecnych na zjeździe. Z niektórymi zamieniliśmy kilka zdań, z innymi nie. Mamy zatem wiele do nadrobienia.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za możliwość spotkania, które sprawiło nam mnóstwo radości. Będziemy się tą radością dzielić z najbliższą nam rodziną, a w szczególności z Henrykiem i Jadwigą z Torunia, którzy z racji wieku nie mogą już podróżować, choć są bardzo ciekawi tego, co dzieje się w Związku Rodu Żółtowskich.
Pozdrawiamy!
MAREK i BEATA ŻÓŁTOWSCY
Toruń (Grzywna według miejsca zamieszkania)