W dniach 18 – 21 sierpnia 2022 roku, korzystając z uprzejmości organizatorów, czyli Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej, dołączyłam do wycieczki na Kaszuby. Program zwiedzania był bardzo bogaty, najbardziej jednak cieszyłam się, że, wraz z Elą i Kaziem z Kutna, odwiedzimy Hel i zobaczymy umieszczony tam posag Neptuna, którego wyrzeźbienie zainicjował i sfinansował Arkadiusz Żółtowski z Płocka.
Na cokole przeczytać można tekst:
„ Ku nieograniczonym marzeniom i dążeniu do ich spełnienia,
mając poczucie siły i mądrości –
dedykuję ten artystyczny projekt rzeźbiarski moim dzieciom.
Natomiast rzeźbę Neptuna,
symbolizującego poprzez swoje wyciągnięte lewe ramię
wolę ochrony ludzi przed wzburzonymi falami mórz
i przed sztormowymi wiatrami –
dedykuję ludziom morza miasta Helu
i jego ciężko pracującym rybakom,
jak i żołnierzom Marynarki Wojennej RP,
którzy na co dzień chronią polskiego wybrzeża.
Arkadiusz Żółtowski herbu „ Ogończyk”
autor niniejszego projektu rzeźbiarskiego”
Posąg ,ustawiony na postumencie 14 maja 2020 roku, jest ogrodzony kutą balustradą w kształcie sieci rybackich, jak gdyby opleciony linami. Po lewej stronie cokołu umieszczono herb Ogończyk, po prawej stronie – gryf kaszubski, a z przodu – herb Helu. Boloński oryginał jest wykonany z brązu, nasz rodzimy – z białego marmuru. Tym samym, jak podają źródła, helska rzeźba jest pierwszą na świecie wersją boga wód wykonaną w kamieniu. Neptun robi imponujące wrażenie, co i rusz turyści zatrzymują się, czytają historię powstania pomnika, robią pamiątkowe fotografie.
Nasza delegacja – Ela i Kaziu z Kutna oraz Bogusia z Białej, została przyjęta w Ratuszu przez burmistrza Helu Pana Mirosława Wądołowskiego, który zapewnił nas, że Neptun ma właściwą ochronę i bardzo szybko stał się atrakcją turystyczną najważniejszego miasta na Półwyspie Helskim. Rzeczywiście, miejsce wybrane dla rzymskiego boga mórz jest jak najbardziej trafione. Stoi dumnie tuż nad Bałtykiem i jest z nim doskonale zharmonizowany.
Marzenia się spełniają. Zarówno te duże, jakie miał Arkadiusz Żółtowski, ale i te małe, jak moje o zobaczeniu Neptuna w Helu.
Pozdrawiam serdecznie
Bogusia z Białej