Wspomnienie o Ryszardzie z Suwałk

22 czerwca 2014 roku zmarł RYSZARD KAZIMIERZ ŻÓŁTOWSKI z Suwałk przeżywszy 83 lata. Żonie Cecylii oraz całej rodzinie Zarząd Związku Rodu Żółtowskich składa wyrazy najszczerszego współczucia

22 czerwca 2014 r. zmarł Ryszard Kazimierz Żółtowski z Suwałk.

Jadąc na pogrzeb przypominałem sobie nasze spotkania z Ryszardem. Do pierwszego doszło na Drugim Zjeździe Związku Rodu Żółtowskich w Zajączkowie w 1993 r. Przyjechało sporo Żółtowskich i dopiero się poznawaliśmy, a jednak doskonale pamiętam Ryszarda. Obdarzony dużą kulturą osobistą, spokojny, opanowany, wyważony w wypowiedziach a jednocześnie z jakimś błyskiem w oku, gdy mówił o swoich zainteresowaniach. Pomyślałem sobie wtedy, że po części jest podobny do mojego ojca Zbigniewa – „społecznika”, który we wszystko co robił wkładał całe serce. Posiadał dużą wiedzę, którą się dzielił z rozmówcą, zwłaszcza o swoich rodzinnych stronach – Suwalszczyźnie – kresach wschodnich, jak je nazywał. Potrafił tak pięknie o nich mówić, że wszyscy zapragnęliśmy je zwiedzić. Właśnie dzięki Ryszardowi odwiedziliśmy tamte tereny i to dwukrotnie. Był organizatorem zjazdów w Rucianem Nidzie w 1993 r. i w Wigrach w roku 1998. Bardzo miło je wspominam. Wszystko było dopracowane, a Ryszard wykazał się pełnym profesjonalizmem. Ugościł nas i opiekował się nami, jak na prawdziwego gospodarza przystało. Starał się przedstawić piękno regionu, który tak bardzo ukochał. Był prawdziwym pasjonatem tego co robi.

Przez cały czas angażował się w działalność Związku. Pełnił funkcję wiceprezesa i zasiadał z Zarządzie. W ostatnich latach z powodu kłopotów zdrowotnych coraz rzadziej brał czynny udział w kolejnych zjazdach. Ostatnim, w jakim uczestniczył był 20. jubileuszowy Zjazd w Dębowej Górze.

Urodził się 2 czerwca 1931 r. w Suwałkach, z którymi był związany przez całe swoje życie. W okresie II wojny światowej pracował jako mały chłopiec w mleczarni myjąc wielkie zbiorniki do mleka. Po wojnie ukończył suwalski ekonomik, a następnie Szkołę Główną Handlową w Warszawie. Po ukończeniu studiów tęsknota za rodzinnymi stronami była tak silna, że zrezygnował z pracy w Warszawie i wrócił do ukochanych Suwałk. Pracował jako dyrektor ekonomiczny w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego. Powrócił jednak do bankowości, z którą związał się w 1955 r. Był wieloletnim dyrektorem oddziału NBP w Suwałkach. W końcu lat dziewięćdziesiątych przeszedł na emeryturę.

Udzielał się społecznie. W latach 1956 – 1957 brał udział w próbie przywrócenia przedwojennego harcerstwa. W okresie późniejszym działał w Oddziale PTTK w Suwałkach. Stąd pewnie tak doskonale znał historię tych terenów.

Ryszardzie dziękujemy Ci za to co zrobiłeś dla Związku. Zawsze pozostaniesz w naszych sercach.

Jarosław ze Skierniewic

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *