19-23 CZERWCA 2019 r.
XXVIII ZJAZD ZWIĄZKU RODU ŻÓŁTOWSKICH
WIKTOROWO

Wiktorowo położone jest na Szlaku Piastowskim w województwie kujawsko-pomorskim. Cudowna okolica, jezioro z zatoczkami na tafli którego pełno nenufarów. Kawiarenka nad jeziorem z pięknym widokiem. To miejsce gdzie spotykaliśmy się w wolnych chwilach od spraw programowych.
Uroczystości Bożego Ciała odbyły się w Szczepanowie, osadzie turystyczno-rolniczej.
Prezes Mariusz poprowadził zebranie zarządu, na którym omówiliśmy aktualną sytuację Związku. W przyszłym roku czeka nas rok wyborczy, a w 2021 roku jubileusz trzydziestolecia reaktywacji Związku.
Po posiedzeniu zarządu w sali konferencyjnej zebrali się członkowie Związku, oraz sympatycy Związku na spotkanie z regionalistą panem Zbigniewem. Ciekawie opowiadał o regionie i zachęcał do zwiedzenia Szlaku Piastowskiego.
Na wstępie zebrania ogólnego Prezes Mariusz, wręczył honorowemu prezesowi Rafałowi dyplom, a mnie – redaktorce kwartalnika Bożenie medal im. Michała Żółtowskiego z Lasek. Prezes powiedział nam kilka bardzo miłych słów. Ogromnie byłam wzruszona. Dla mnie, medal Michała z Lasek, to szczególne wyróżnienie. Dziękuję. Jak myślę brawa były dla nas podziękowaniem za pracę.
W dalszym ciągu zebrania poruszane były różne sprawy, przedstawiali się nowi członkowie. Andrzej z Popłacina promował swoją książkę, ciekawą publikację o Marii Żółtowskiej, posłance na Sejm przez I i III kadencję. Barbara i Krzysztof z Torunia, przywieźli ze swojej piekarni-cukierni wspaniałe wypieki. Rozpieszczają nas tymi smakołykami. Ogromne podziękowania.
Janeczka z Wrocławia obchodziła wspaniały jubileusz dziewięćdziesięciolecia urodzin. Grażynka ze Szwajcarii córka jubilatki zadbała o piękny poczęstunek. Janeczka, to wspaniała osoba, skromna i zawsze zadowolona. „Dwieście lat”.
W tym roku nie organizowaliśmy wycieczki autokarowej, ale myślę, że nie było nudzących się osób. Spora grupa wybrała się na wycieczkę po Pałukach i Szlaku Piastowskim. Ela z Kaziem z Kutna i Zbyszkiem z Warszawy wybrali się do Lubostronia. Inne osoby odpoczywały, opalały się, odbywały wspólne rozmowy. Wrażenia dzisiejszego dnia opowiadane były przy stole w czasie uroczystej kolacji, podczas której odbyła się w sposób zabawny licytacja. Wieczorne tańce zakończyły się nad jeziorem w towarzystwie „komarów”.


Po mszy św. za Ród Żółtowskich wracamy do ośrodka, oglądamy zdjęcia z albumów przywiezionych przez Rafała i Bogusię, idziemy na spacer do źródełka św. Huberta z którego można napić się uzdrawiającej wody.
Kolacja odbyła się na powietrzu. Pieczemy kiełbaski – dla dzieci to wielka frajda. Pasją wędkarską zasłynęli: Kazio i mały Wojtuś, syn Ani i Maćka z Grudziądza.

Przy ognisku…


I tak nasz Zjazd XXVIII minął, przez rok będziemy więc marzyć o następnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *